wtorek, 27 stycznia 2015

Rozdział 1.

Idąc w kierunku szkoły błądziłam wzrokiem szukając jakiś znajomych osób. Lecz bezskutecznie próbowałam kogoś znaleść.
Nowe miasto, szkoła i problem to właśnie moje Nowe życie. Mimo że był środek roku szkolnego ja czułam się jakbym dopiero ją zaczynała.
Ubrana w czarne rurki i bluzę z torbą na ramieniu dalej kierowałam się w kierunku szkoły. Z daleka widziałam już zarysy liceum do którego zapisali mnie moi rodzice. Do szkoły nie miałam daleko jakieś 15-20 minut. Budynek był bardzo duży. Przed nim tłoczyła się spora grupka ludzi zawzięcie o czymś dyskutując. Minęłam ich nie patrząc na nich gdyż byłam bardzo nieśmiała.
Błądziłam wzrokiem po szkole w celu znalezienia sekretariatu do którego musiałam się udać po plan lekcji. Czując na sobie spojrzenia innych miałam ochotę zapaść się pod ziemię
- Hej mogę ci w czymś pomóc? - niepewnie odwróciłam się w stronę z której dobiegła głos. Moim oczą ukazała się średniego wzrostu brunetka z uśmiechem na twarzy.
- W sumie to tak. Nie wiesz może gdzie znajduje się sekretariat?
- Wiem i chętnie cię tam zaprowadze - powiedziała po czym ruszyliśmy w kierunku sekretariatu. Przez całą drogę  opowiadała mi o szkole, ludziach itp. Już wtedy poczułam że się polubimy.

- Tutaj jest sekretariat - wskazała mi drzwi na prawo.
- Och bardzo ci dziękuję za pomoc. Ta szkoła jest bardzo duża.
- Nie ma sprawy. Do zobaczenia Julka - powiedziała Diana bo tak właśnie owa dziewczyna miała na imię.
- Do zobaczenia - powiedziałam.

Po zapukaniu do drzwi sekretariatu weszłam do małego pomieszczenia w którym siedział starsza kobieta. Podała mi rozkład zajęć i książki które zamówiła mi Mama. Dzięki wskazówką sekretarki ruszyłam w stronę sali historycznej. Było już grubo po dzwonki gdy doszłam pod właściwą salę. Nieśmiało zapukalam do klasy i przekroczylam jej próg. Momentalnie poczułam na sobie kilka par oczy i słyszałam ciche rozmowy na mój temat.
- Dzień Dobry, przepraszam za spóźnienie ale troszeczkę zabłądziłam - powiedziałam cicho przełykając ślinę.
- Nic nie szkodzi. Proszę znajdź sobie miejsce i usiądź - powiedziała nauczycielka lekko uśmiechając się w moim kierunku. Kiwnełam głową i ruszyłam w stronę wolnego miejsca obok Diany.
- Mogę? - zapytałam
- Jasne siadaj - powiedziała i lekko się uśmiechnęła.
Dziewczyna zaczęła opowiadać mi o klasie i osobach z niej. Podawała ich imiona ale ze wszystkich zapamiętałam tylko kilka. Mówiła też z kim można porozmawiać normalnie a z kim nie. W każdej klasie muszą się znaleść plastikowe laski z toną tapety na twarzy pomyślałam i zaśmiałam się cicho. Reszta dnia minęła mi bardzo szybko. Bardzo dobrze dogaduje się z osobami z klasy i nie mieli mi za złe jak pomyliłam ich imiona.

Kiedy wróciłam do domu zaczęło się wypytywanie "Jak było?" "Czy są fajni ludzi w klasie" itp. odpowiedziałam na wszystkie ich pytania i wreszcie udałam się do swojego pokoju po drodze mijając mojego kochanego braciszka Logana. Pewnie znowu wychodzi do jakiegoś klubu pomyślałam i kręcąc głowa weszłam do pokoju.
Położyłam się na łóżku biorąc wcześniej z biurka laptopa. Przeglądałam wszystkie portale społecznościowe lecz szybko mnie to znudziło. Odłożyłam laptopa i zaczęłam się uczyć. Po wszystkim poszłam wziąść prysznic. Po prysznicu położyłam się  wygodnie na łóżku i zapadłam w upragniony sen.

I oto pierwszy rozdział. ;)
Szczerze to on mi się wcale nie podoba ale dodałam żeby coś było ;)
Liczę na komentarze ;*
Pozdrawiam Julia Reus

5 komentarzy:

  1. Czemu Ci się nie podoba? Jest bardzo ciekawy już po pierwszym rozdziale odnalazlam w Juli dusze pokrewna. Wiem, ze bedzie to bardzo interesujący blog, czekam na pierwsze spotkanie naszych bohaterow :3! Weny, czekam z niecierpliwością na następny! Pozderki, Jagooda ;*!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie podoba mi się bo moim zdanie jest taki jakiś nudny. Bohaterowie poznają się już w 2 rozdziale który już powstaje. Pozdrawiam Julia Reus ;*

      Usuń
  2. Blog zapowiada się ciekawie, czekam na nexta :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Boisz się szczerości ? Napisałam prawdę, nie krytykowałam Cię, tylko powiedziałam co myśle o Twoim zachowaniu, a Ty usunęłaś mój komentarz. Może teraz ja na Twoim blogu będę Cię zapraszała na moje blogi ? Cztery razy ? Z przyjemnością. Pozdrawiam Z.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby z jakiego powodu mam się bać szczerości? Możesz sobie myśleć co chcesz o moim zachowaniu. Nie interesuje mnie to. Proszę bardzo zapraszaj mnie ile tylko ci się podoba. Nawet nie musisz mi komentować postów. Pozdrawiam Julia Reus
      Ps: Twój komentarz usunęłam przez przypadek. Przepraszam jeśli cię urazilam przez skomentowanie twoich blogów.

      Usuń